poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Moje świętowanie

Witam,
kilka dni temu miałam mały jubileusz.  Pan Mąż obdarował mnie moimi kochanymi tulipanami.


     Następnie zamknął drzwi i wyjechał pozostawiając mnie z tym całym rozbrykanym żywym inwentarzem ;-) Jubileusz musiałam uczcić sama.
Zły Mąż zmusił mnie do tego czynu...
Do rzeczy.
                   Miasto moje rodzinne odległe, koleżanki też. Tych nowych jak na lekarstwo, a te co są czasu nie mają. Takie życie :-) Co mi pozostało? Zakupy! Odwiozłam moją szarańczę powiększoną o sztuk dwie, tam gdzie miałam odwieźć i pobiegłam (mało czasu było) do drogerii Hebe, tutaj link do strony. Mają zawsze jakieś interesujące mnie (o zgrozo!) promocje. Zamiast butelczyny wina wypitej przy świecach z Panem Mężem lub Przyjacjołką buszowałam po sklepie.
Takie było moje świętowanie ;-) Skromniutkie świętownie to i malutkie zakupki.


1. Pomadka ultra-nawilżająca Eveline AQUA PLATINUM
    kolorek o numerze 422, cena 9,99 zł






















2. Kokosowe odżywcze serum wzmacniające do włosów Organix
  cena 19,99 zł



3. Supermocny modelujący lakier do włosów Taft
    cena 13,49 zł
 
4. Błyszczyk Essence Stay with me
    kolor 02 My favorite milkshake, cena 8,90 zł


No i widzicie, szaleństwa nie było. Nie kupiłam też czegoś super rewelacyjnego czy drogiego. Od kilku już miesięcy staram się kupować jakościowo dobre rzeczy w dobrej cenie. Kiedyś uważałam, że tylko droższe jest ok. Teraz zmieniłam zdanie, choć niektóre kosmetyki oddaję, bo mi nie pasują.
To tyle o moich urodzinkach. Może w przyszłym roku Pan Mąż mnie zaskoczy i zabierze mnie do Londynu lub w ciepłe kraje ;-) i nie będę MUSIAŁA iść na zakupy. Poczekam, choć to nie jest moja najsilniejsza strona :-)
Pozdrawiam gorąco!
Napiszcie jak świętujecie swoje jubileusze.
Miałyście te produkty? Nie są to niestety produkty naturalne, ale może się sprawdzą. Jak myślicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz